piątek, 27 czerwca 2008

I'm doin' it, it is done!

Za kilka godzin wsiadam do autobusu, zostawiając wszystkie małe sprawy, którymi zajmowałem się do wczoraj. Pozostaje tylko to, co ważne: walka o wszystko z okrucieństwem przyrody, z zimnem, wysokością, skałą i lodem, śniegiem, deszczem i wiatrem. Kto zwycięży? Nie mam wątpliwości. Nie może być żadnych wątpliwości, tylko cel i działanie. Wątpliwości są przyczynkiem do klęski. A ja nie zgadzam się na klęskę.

Kto wie, z jakiego filmu jest cytat w tytule?

3 komentarze:

elfka pisze...

Powodzenia.

Anonimowy pisze...

The Boondock Saints

PS pisze...

Brawo M!