środa, 16 lipca 2008

Gorzki rozrachunek

Czas na rozrachunek, podliczenie strat, bolesną wiwisekcję.

1. Straty materialne:
a) 545 euro w gotówce
b) 100 zł w gotowce
c) plecak - staroć, wart może około 100 zł
d) śpiwór - nowy, 180 zł
e) namiot - nowy, 280 zł
f) raki - 250 zł
g) dokumenty - 150 zł
h) palnik - 35 zł
i) czapka polarowa - 30 zł
j) skarpety do trekkingu - 100 zł
k) kompas - 25 zł
l) menażka - 30 zł
m) polar - 100 zł
n) książka o alpach - 40 zł

2. Straty niematerialne:
a) złamana noga
b) zmarnowane pół roku przygotowań do wyprawy
c) utrata co najmniej pół roku treningów biegowych, nie mówiąc już o startach
d) brak możliwości jazdy na nartach, rolkach i łyżwach przez czas nieokreślony
e) konieczność znoszenia wszelakich komentarzy, uwag, rad
f) utrata wiary w siebie i strach

3. Przyczyny klęski:
a) brak liny
b) błąd w odczycie terenu (a właściwie wybór trasy udeptanej zamiast tej, którą uważałem za właściwą, czyli brak wiary w siebie)
c) zbyt ciężki plecak
d) za mała determinacja w ratowaniu sprzętu (przynajmniej powinienem wrócić po kasę i dokumenty te kilka metrów w górę)

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

ocalone życie - bezcenne za całą reszte zapłacisz kartą master :)
Zrobimy zbiórkę na nowy , uszy do góry - MR

Anonimowy pisze...

Trudno jest mi opisać słowami co czułem uczestnicząc duchowo w tej ekspedycji.Jak zwykle strategia była na celująco, ale taktyka moim zdaniem zawiodła.Góry ,nie można traktować jedynie jako piękno idealne,bo ten symbol jest zarezerwowany jedynie dla Boga.W górach, trzeba być bardziej rzemieślnikiem,tzn terminować u kogoś
lepszego,zdobyć papiery czeladnicze a potem mistrzowskie.Dopiero potem można eksperymentować.Dobrze ,że jesteś nadal z nami,bez Ciebie świat byłby nudny i pusty.Pewnie mimo wszystko masz jakieś zdjęcia na które liczymy.Masz oprócz tej pasji ,inne moim zdaniem wyjątkowe.Wyjątkowe , bo widziane z boku świecą jak kryształy.Są to :Twój przepiękny język i styl z jaki zarządzasz innymi.Więcej wiary w siebie!
STARY

Anonimowy pisze...

"Więcej wiary w siebie" - no tak, tylko kto mu na każdym kroku tą wiarę odbiera ciągłymi pretensjami o wszystko?

Anonimowy pisze...

Nie daj się i nie słuchaj tych co wszystko wiedzą bo w rzeczywistości niczego nie wiedzą, jesteś dorosły i sam wiesz co POWINIENEŚ, a wszystkowiedzącym radzę: najpierw pomyśl potem powiedz, bo złe słowa na zawsze zostają w pamięci

Anonimowy pisze...

wygląda na to, że trzeba będzie walnąć updejcik, co nie?