Na początku września wybieram się samotnie na Damavand, najwyższy szczyt Iranu. Ten uśpiony wulkan ma wysokość 5610 m (według źródeł irańskich 5671 m). W górych partiach nad zboczami unoszą się kłęby siarkowych wyziewów. Główne niebezpieczeństwa to choroba wysokościowa, zatrucie siarką i odmrożenia. Sama akcja górska potrwa kilka dni. Podczas wyprawy zamierzam rozważać zasadność przyjęcia i stosowania w życiu codziennym etyki cnót.
Trasa wygląda następująco: Camp1 Polour (2270 m) - Camp2 "Meczet" (3040 m) - Camp3 Bargah Sevom (4250 m) - Damavand (5610 m).
Patronat nad wyprawą objęła Komisja Sportu OIRP Gdańsk.
1 komentarz:
Jak zwykle trzymam kciuki, powodzenia.
Prześlij komentarz